Płocki Zakład Opieki Zdrowotnej sięgnął w rehabilitacji po rozwiązania z zakresu robotyki. Za pół miliona złotych kupił nowoczesne urządzenia do usprawniania pacjentów.
– Ostatnie lata to intensywne działania na rzecz poprawy jakości i komfortu leczenia w Szpitalu Świętej Trójcy. Wyremontowaliśmy oddziały wewnętrzny i pediatryczny, przeprowadziliśmy termomodernizację placówki i jej poradni, kupiliśmy sporo nowego sprzętu – mówi prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. – Kolejną inwestycją w zdrowie płocczan jest zakup robotów do rehabilitacji. Dzięki nim lepiej pomożemy pacjentom ortopedycznym i neurologicznym w odzyskaniu sprawności.
Z nowego sprzętu korzystają już fizjoterapeuci z pododdziału rehabilitacyjnego. Służy do leczenia urazów i schorzeń rąk i nóg oraz w rehabilitacji pozabiegowej. Robot Luna EMG wspiera kinezyterapię, czyli leczenie ruchem. Pomaga w zwiększeniu zakresu ruchu stawów i siły mięśniowej, trenuje też koordynację ruchowo-wzrokową. Jest przydatny po operacjach barków, kolan, bioder czy stóp. Wyłapuje nawet najsłabsze sygnały elektryczne płynące z mięśni, co pozwala stosować ten sprzęt w pracy z osobami z osłabieniem lub zanikiem mięśni. Postęp i skuteczność rehabilitacji można sprawdzać specjalnymi grami.
Do mobilizacji stawu barkowego wykorzystywane jest urządzenie Artromot, które ćwiczy zgodne z koncepcją ruchu fizjologicznego. Pacjentom pozwala uniknąć uszkodzeń wynikających z długotrwałego unieruchomienia ręki. Robot zapamiętuje ustawienia dla każdego pacjenta, co ułatwia pracę. Szpital dysponuje też dwiema szynami: do usprawniania stawu barkowego i łokciowego oraz górnych i dolnych partii ciała. Wykonują ruch w kilku trybach, m.in. biernym i z oporem, dzięki czemu są przydatne na różnych etapach powrotu do zdrowia.
Ważnym nabytkiem jest aparat Salus, służący do głębokiej elektrostymulacji. Bezpiecznie przenika tkanki nawet do 10 cm, precyzyjnie trafiając w leczony obszar. W zestawie ze specjalnym fotelem jest stosowany w fizjoterapii uroginekologicznej, m.in. przy nietrzymaniu moczu czy schorzeniach prostaty.
– Zyskaliśmy bardzo nowoczesny sprzęt, podwyższający efektywność terapii. Jednak nawet najlepszy robot nie zastąpi rąk fizjoterapeuty. A kadrę nasz miejski szpital ma świetnie wykwalifikowaną – podkreśla Daria Domosławska, radna i specjalistka fizjoterapii.
Pieniądze na zakup sprzętu oraz przeszkolenie personelu, bez mała 500 tys. zł, PZOZ pozyskał z ministerstwa zdrowia.
Przed placówką duże wyzwanie: rozbudowa. Trwa procedura wyboru projektanta nowego skrzydła. Jego powstanie pozwoli na rozwój pododdziału rehabilitacji, który potrzebuje więcej miejsca
Napisz komentarz
Komentarze