Dawid Nilsson został drugim trenerem Orlen Wisły Płock na początku sezonu 2021/2022, stając się istotnym ogniwem Nafciarzy – układał taktykę, analizował grę rywali, prowadził treningi, przygotowywał wideo i statystyki, załatwiał sprawy organizacyjne i dbał o atmosferę. Jako prawa ręka Xaviego Sabate miał niepodważalny wpływ na wiele kluczowych decyzji. To właśnie on czuwał nad detalami, które często decydują o sukcesie.
Ma na swoim koncie dwa tytuły mistrzowskie, trzy Puchary Polski, Superpuchar, awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów i brązowy medal EHF European League. Aby to wszystko osiągnąć, spędził tysiące godzin na treningach, meczach w podróży i na analizach. Przez cztery sezony pracował z wielką pasją, lojalnością i profesjonalizmem.
– To była jedna z najtrudniejszych decyzji, jakie musiałem podjąć w życiu, bo zawsze będę czuł się częścią tego projektu, który przez ostatnie cztery sezony wspólnie budowaliśmy – przyznał Dawid Nilsson. – Przyszedł jednak czas, by skupić się na sobie i postawić przed sobą nowe cele. Nie mówię „do widzenia”. Mówię „do zobaczenia”. Życzę wielu sukcesów w nadchodzącym sezonie, bo głęboko wierzę, że stworzyliśmy najmocniejszy zespół w historii Sekcji Piłki Ręcznej Wisła Płock.
Nowym drugim trenerem został Haritz Salvado Ulazia, pełniący dotychczas funkcję analityka i statystyka zespołu, stanowiąc wsparcie dla trenerów nafciarzy. Sezon 2025/2026 będzie piątym w gronie nafciarzy, można więc powiedzieć, że doskonale zna zespół, zawodników i sposób funkcjonowania Orlen Wisły Płock.
– Jest świetnie przygotowany, w pełni gotowy do podjęcia nowych obowiązków. Mamy do siebie duże zaufanie, co w mojej ocenie jest kluczowe we współpracy. Jestem przekonany, że Haritz wniesie wiele wartości do drużyny i wzmocni nasz sztab szkoleniowy – skomentował trener Xavi Sabate.
Po 14 latach pracy z pierwszym zespołem Orlen Wisły Płock pożegnał się również fizjoterapeuta Michał Dolny. Dołączył do Wisły w 2011 roku, przeżywał z drużyną chwile radości, wzruszeń, sukcesów, ale również bolesnych porażek. Razem z zespołem sięgnął po cztery Mistrzostwa Polski, trzy Puchary Polski, Superpuchar, brązowy medal EHF European League i awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Za każdym z tych sukcesów stał Michał, który czuwał nad zdrowiem i formą zawodników. Dbał o graczy w chwilach największego wysiłku, po mniej i bardziej poważnych kontuzjach. Dzięki jego wiedzy i zaangażowaniu nafciarze wracali do pełni sił i rywalizowali na najwyższym poziomie w Polsce i na arenie międzynarodowej. Był zawsze tam, gdzie potrzebowała go drużyna. Dostępny niemal 24/7, z profesjonalizmem i sercem na dłoni.
– Michał Dolny przez 14 lat był filarem sztabu medycznego pierwszej drużyny Orlen Wisły. Jego zaangażowanie, wiedza i oddanie były nieocenione, a wielu zawodników zawdzięcza mu szybki powrót do formy. Jesteśmy mu ogromnie wdzięczni za lata ciężkiej pracy. Tym bardziej cieszy mnie, że Michał pozostaje z nami i od teraz poświęci się młodym zawodnikom Wisła Handball Academy. To kontynuacja naszej współpracy, z której bardzo się cieszę i jestem pewien, że przyniesie ona wiele dobrego przyszłym pokoleniom nafciarzy – powiedział Adam Wiśniewski, dyrektor sportowy SPR Wisły Płock.
Napisz komentarz
Komentarze