"Cud nad Wisłą" to impreza z historią w tle, która przypominać ma o bohaterskiej obronie Płocka podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Przede wszystkim to jednak okazja do spotkania się dla miłośników wszystkiego, co z wojskiem związane.
– Spodziewaliśmy się około 60–70 różnych pojazdów militarnych lub paramilitarnych. Okazało się jednak, że dotarło ich do Płocka ponad 100 – powiedział nam Andrzej Łukasiak, jeden z organizatorów „Cudu nad Wisłą”. – Jak zawsze na wysokości zadania stanęło Muzeum Militarne z Baruchowa, które przywiozło do nas kultowy czołg T-34, gąsienicowy pojazd techniczny oraz kilka mniejszych, ale równie wartościowych perełek.
Napisz komentarz
Komentarze