Reklama

Odkrywanie zakamarków osobowości

Ponad czterdzieści lat po swojej pierwszej płockiej adaptacji na deski Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego wraca „Iwona, księżniczka Burgunda" Witolda Gombrowicza.
Odkrywanie zakamarków osobowości
Zespół aktorski podczas jednej z pierwszych prób

Autor: Teatr Dramatyczny

Premiera spektaklu, który reżyserują (odpowiedzialni również za scenariusz) Mariusz Pogonowski i Adam Gradowski, zapowiadana jest na piątek 5 września. Na scenie pojawią się również Paula Stępczyńska (Iwona), Mariusz Pogonowski (król Ignacy). Dorota Cempura (królowa Małgorzata), Jakub Matwiejczyk (następca trony książę Filip), Bogumił Karbowski (szambelan), Aleksander Maciejczyk (Cyryl, przyjaciel księcia), Grażyna Zielińska (ciotka Iwony) oraz Adam Gradowski (dworzanin Innocenty).
Jeśli chodzi o tekst, jesteśmy wierni autorowi. Spektakl jest jednak osadzony we współczesności. Mówimy w nim o hejcie, czyli problemie, który może dotknąć każdego z nas. Osoba, która nie posługuje się Instagramem, Tik Tokiem, Facebookiem, w dzisiejszym świecie praktycznie nie istnieje – mówi Adam Gradowski.
Drugi z reżyserów Mariusz Pogonowski podkreśla, że Iwona ma w skłaniać postaci sceniczne do autorefleksji, wzbudzać w nich wstyd, odkrywać czarną stronę ich osobowości. W zamyśle reżyserskiego duetu gombrowiczowska groteska będzie miała w sobie elementy komediowe. 
Rodzina królewska w „Iwonie księżniczce Burgunda” broni swojej pozycji społecznej, a Iwona wyraźnie nie przystaje do świata, w którym się znalazła. Dlatego staje się obiektem hejtu, a dworzanie wykorzystują ją dla własnych potrzeb. Aby zwiększyć poziom uwielbienia rodziny królewskiej, robią z niej produkt do komunikatorów społecznościowych. 
Na ile w przestrzeni social mediów dostrzegamy granicę szacunku względem drugiego człowieka? – pyta Mariusz Pogonowski.

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama