Czas na pierwsze gry kontrolne

Podopieczne trenera Marcina Krysiaka mają za sobą pierwszy etap przygotowań do sezonu 2025/2026. Po tygodniu pracy na własnych obiektach przyszedł czas na obóz treningowy w Żurominie. Po okresie ciężkich treningów przyszedł czas na zmniejszanie obciążeń. Ekipa pracuje obecnie nad siłą i motoryką.

Przerywnikiem w żmudnym procesie treningowym będzie wyjazd na turniej w Tczewie, gdzie Jutrzenka będzie miała okazję, aby po raz pierwszy zaprezentować się w nowym składzie.

– Mecze z Samborem i Pogonią to dla nas kolejny etap przygotowań i zgrywania zespołu. Jest wiele niewiadomych, choć sztabem wie już, nad czym musimy jeszcze popracować, a co należy pielęgnować – powiedział redakcji TV Mazowsze trener Marcin Krysiak. – Rywalizacja z zespołami ligi centralnej będzie weryfikacją tego, na jakim etapie obecnie jesteśmy. Wiemy, jak chcemy grać w nowym sezonie, ale to ma przyjść na pierwsze mecze w Pucharze Polski oraz spotkania ligowe.

Przed sezonem 2025/2026 Jutrzenka pozyskała aż siedem nowych zawodniczek, więc dla sztabu szkoleniowego jednym z priorytetów musi być ich umiejętne wprowadzenie do zespołu. Najlepszym sposobem sprawdzenia, jak adoptują się pozyskane zawodniczki, są gry kontrolne, dlatego władze klubu starają się poszukiwać zespołów chętnych do rozegrania sparingów. Nie jest to jednak proste, ponieważ Orlen Superliga kobiet i liga centralna rozpoczynają swoje rozgrywki wcześniej.

– Za nami okres ciężkich przygotowań. To dwa tygodnie pracy, której nie lubi chyba żaden sportowiec. Najpierw tydzień trenowałyśmy w Płocku, później od razu kierunek Żuromin i jeszcze mocniejsza praca. To było 12 dni bez żadnej przerwy. Dostałyśmy wolną niedzielę i poniedziałek, by się zregenerować – przyznała obrotowa Jutrzenki Aneta Szczechowicz. – Praca nadal będzie intensywna, ale zapewne bardziej zajmiemy się zgraniem i rozumieniem się na boisku. Jednym z etapów tej pracy będą mecze towarzyskie w Tczewie, gdzie sprawdzimy się z Samborem i Pogonią Szczecin. To bardzo mocne zespoły, ale na ich tle dowiemy się na, jakim etapie jesteśmy. Do oficjalnych występów jeszcze trochę czasu, więc wynik nie będzie najważniejszy. Jedziemy tam, by rozpocząć drugi etap przygotowań i zacząć powoli wchodzić na wyższy poziom sportowy.