W tym roku słuchać mogliśmy szerokiego wachlarza artystów prezentujących bardzo różnorodną muzykę na bardzo wysokim poziomie. Wśród wykonawców przeważali artyści, którzy współpracują z Płocką Orkiestrą Symfoniczną.
Odbywające się latem na Starym Rynku kameralne koncerty mają swoją specyfikę. Bardzo często spotkać tu można słuchaczy z rowerami, całe rodziny z małymi dziećmi. Często zdarza się, że wśród widzów słuchaczy znajdują się osoby, które uczestniczą w innych wydarzeniach, a na starówce znalazły się przypadkowo.
– Niektórzy słuchacze rozkładają nawet swoje kocyki lub leżaczki. Widać, że nasz projekt trafił na podatny grunt i podoba się ludziom. Widzimy, jak wiele osób w czasie koncertów zasiada w pobliskich ogródkach gastronomicznych, co również nas cieszy, bo w naszych zamiarach było również przyciągnięcie ludzi na starówkę – powiedziała nam Iwona Krajewska, prezes organizującej muzyczne czwartki Płockiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. – Płocki Rynek mocno ubarwiają odbywają się w naszym mieście festiwale. Ich publiczność często zatrzymuje się na naszych koncertach, czasami wchodząc w doskonałe interakcje z wykonawcami.
Wielu wśród artystów, którzy prezentowali się podczas tegorocznej edycji Muzycznych czwartków na płockiej starówce, to muzycy, którzy współpracowali lub wciąż współpracują z Płocką Orkiestrą Symfoniczną.
– Na co dzień występują w dużych składach orkiestrowych, tutaj prezentują muzykę kameralną, niezwykle wymagającą, inspirującą i rozwijającą każdego artystę. Bardzo cieszę się, że nasi muzycy tak dobrze realizują się w tym projekcie – mówił w rozmowie z TV Mazowsze dyrektor Płockiej Orkiestry Symfonicznej Adam Mieczykowski.
Tegoroczny sezon zamknął kwartet smyczkowy Płockiej Orkiestry Symfonicznej, wykonując największe polskie i zagraniczne przeboje lat 70. XX wieku. Aleksandra Kelm (I skrzypce), Dagmara Dąbkowska-Wołowicz (II skrzypce), Anna Ochocińska (altówka) i Katarzyna Zielińska (wiolonczela) już po raz trzeci zaprezentowały się w letnim cyklu koncertowym. Rok temu zagrały polskie hity filmowe i serialowe, a dwa lata temu muzykę rockową. Wszystko w doskonałych transkrypcjach na instrumenty skrzypcowe przygotowanych przez Aleksandrę Kelm.
– Mamy już pewne pomysły na przyszły rok, ale wszystko może się jeszcze zmienić – powiedziała Aleksandra Kelm zapytana przez TV Mazowsze o plany na przyszłoroczną edycję muzycznych czwaertków.
Napisz komentarz
Komentarze