Reklama

Wygrana nafciarzy na inaugurację

Orlen Wisła doskonale zainaugurowała tegoroczny sezon EHF Ligi Mistrzów, wygrywając w Szegedzie z tamtejszym OTP Bank-Pick 34:33. Bohaterem niebiesko-biało-niebieskich został Melvyn Richardson, który zdobył dwanaście bramek.
Wygrana nafciarzy na inaugurację
Melvyn Richardson - bohater meczu

Autor: SPR Wisła Płock

Drużyna prowadzona przez trenera Xaviego Sabate sezon 2025/2026 zaczęła od porażki z Industrią Kielce w Superpucharze Polski. W pierwszej kolejce Orlen Superligi nafciarze wygrali wprawdzie wysoko w Opolu z tamtejszą Gwardią, jednak ich gra – szczególnie w pierwszej połowie – daleka była od ideału.
Trener Xavier Sabate przed podróżą na Węgry podkreślał, że rywale są jednymi z faworytów do walki o miejsce w Final Four Ligi Mistrzów. Pytany o to, czy jego podopieczni w 2026 roku będą szykować się na wyjazd do Kolonii, podkreśla, że wprawdzie władze klubu przyznają, że FF EHF CL jest ich celem, jednak jeszcze nie w tym sezonie.
Zdecydowanie lepiej w mecz wszedł zespół OTP Bank-Pick Szeged, który zdołał wywalczyć sobie dwubramkowe prowadzenie i przez pewien czas je utrzymywać. Na szczęście Orlen Wisła miała w swoich szeregach Melvyna Richardsona, który był praktycznie nie do zatrzymania. To głównie dzięki Francuzowi niebiesko-biało-niebiescy odrobili straty, doprowadzając do remisu.
O ile zdecydowaną większość bramek dla gości zdobywali gracze drugiej linii, u miejscowych najskuteczniejsi byli skrzydłowi.
Końcówka pierwszej części meczu to prawdziwy rollercoaster. Nafciarze zdołali wypracować sobie dwubramkowe prowadzenie i kiedy wydawało się, że w tej części gry nic złego nie powinno się wydarzyć, miejscowi zdołali doprowadzić do wyrównania.
Po zmianie stron jako pierwszy na liście strzelców zapisał się Melvyn Richardson, a chwilę później trafił drugi z naszych graczy drugiej linii – Sergei Kosorotov. Gdy skuteczną interwencją popisał się Torbjorn Bergerud, a bramkarza rywali pokonał Gergo Fazekas, Orlen Wisła miała już trzybramkową przewagę.
Gospodarze nie zamierzali kapitulować i robili wszystko, aby złamać defensywę swoich rywali. O ile atak pozycyjny był paraliżowany przez dobrze spisującą się defensywę zespołu z Płocka, to kontrataki i szybkie wznawianie gry po stracie bramki okazywały się zabójczo skuteczne. Gospodarze liczyli, że uda im się odrobić straty i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Udało im się zniwelować część strat, ale zabrakło czasu na to, by doprowadzić przynajmniej do wyrównania. Nafciarze w pełni zasłużenie wygrali 34:33, a klasą dla siebie był Melvyn Richardson, który dwanaście razy wpisywał się na listę strzelców. Dobrze wyglądała współpraca z kołem, dzięki której ze zdobycia pięciu bramek cieszyć się mógł Abel Serdio.

OTP Bank-PICK Szeged – Orlen Wisła Płock 33:34 (16:16) 
Orlen Wisła: Bergerud, Alilović – Daszek 2, Janc 3, Serdio 5, Samoila, Richardson 12, Zarabec 1, Fazekas 3, Krajewski 2, Terzić, Dawydzik, Mihić 2, Szita 1, Kosorotov 3.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama