Reklama

Eurofarm Pelister rozbity po przerwie

Kolejne dwa punkty do swego dorobku w EHF Lidze Mistrzów dopisała Orlen Wisła, pokonując Eurofarm Pelister 36:35. Zwycięstwo nie przyszło jednak nafciarzom tak łatwo, jak sugeruje to końcowy wynik.
Eurofarm Pelister rozbity po przerwie

Autor: Monika Fert

Nafciarze byli zdecydowanymi faworytami spotkania z Eurofarmem Pelister. W sezonie 2025/2026 niebiesko-biało-niebiescy pokonali w Orlen Arenie mistrzów Macedonii Północnej 26:18. Na korzyść gospodarzy przemawiały również liczby z obecnego sezonu. Orlen Wisła wygrała dwa z trzech rozegranych do tej pory meczów, a jeden przegrała (jednym oczkiem w Magdeburgu). Eurofarm dokładnie odwrotnie – dwa razy schodził z placu gry pokonany, a raz cieszył się ze zdobycia kompletu punktów.

Jeśli ktokolwiek myślał, że od pierwszej minuty będzie lekko, łatwo i przyjemnie, poważnie się mylił. Gra bramka za bramkę toczyła się cały pierwszy kwadrans. A kiedy Orlen Wisła w końcu odskoczyła na dwa oczka, rywale nie tylko natychmiast zniwelowali stratę, ale nawet zdołali wyjść na prowadzenie. Gospodarze przez kilka kolejnych minut wcielili się w rolę zespołu goniącego rezultat.

W końcu jednak nadeszło przełamanie. Gdy nafciarze po raz kolejny wypracowali sobie dwubramkową przewagę, trener gości poprosił o przerwę w grze. Nie na wiele się to jednak zdało, bo podopieczni trenera Xaviera Sabate w końcu zaczęli wchodzić na wyższe obroty. Mocniejsza gra w defensywie i staranniej rozgrywany atak pozycyjny skutkowały powiększeniem różnicy bramkowej nawet do pięciu oczek. Ostatecznie jednak oba zespoły udały się do szatni przy czterobramkowym prowadzeniu gospodarzy.

Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy bezpośrednią czerwoną kartką ukarany został Nik Heningman, który w pierwszej połowie dawał swojemu zespołowi równie dużo w defensywie, co w ataku. Orlen Wisła tymczasem spokojnie powiększała swoją przewagę, w czym niemała zasługa Mirko Alilovicia, który zanotował łącznie osiem skutecznych interwencji, broniąc między innymi trzy rzuty karne. Wśród zawodników z pola trudno byłoby wskazać jednego, który zasłużył na słowa szczególnego wyróżnienia, ponieważ praktycznie cała drużyna zagrała na bardzo wysokim poziomie, spisując się doskonale zarówno w ataku, jak i defensywie.

Orlen Wisła Płock – Eurofarm Pelister 36:25 (18:14)
Orlen Wisła: Bergerud, Alilović – Daszek 2, Janc 2, Serdio 5, Susnja 1, Samoila, Richardson 8, Zarabec 3, Fazekas 3, Krajewski, Dawydzik 1, Mihić 4, Ilić 3, Szita 1, Kosorotov 3
Eurofarm: Mitrevski, Macankovski. Manaskov 7, Widomski, Hackbarth 3, Tajnik 1, Ezzeldin, Heningman 3, Radivojević, Kuzmanovski 2, Abutović, Kalajdjieski 1, Petar Atanasijevikj, Peshevski 3, Hosni 1, Pavle Atanasijevikj 4
 


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama