Reklama Stocznia Residence

Patriotyczny koncert z bonusem

Cudowna muzyka, piękna poezja, doskonali artyści i klimatyczna sala koncertowa. Czy można chcieć czegoś więcej? Można... Ale po co? Kto w poniedziałkowy wieczór pofatygował się do Domu Darmstadt, uczestniczył w czymś absolutnie niezwykłym.
Patriotyczny koncert z bonusem

Autor: TV Mazowsze

Europejskie Centrum Artystyczne w Sannikach od lat przekonuje miłośników muzyki i słowa mówionego, że najlepszym tłem dla polskiej poezji są kompozycje Fryderyka Chopina. Przyznać trzeba, że w tym połączeniu faktycznie nie brakuje swoistego uroku, ale pianista Janusz Powolny, skrzypaczka Patrycja Grecka, wiolonczelistka Anna Kuczok oraz aktor Jerzy Zelnik udowodnili, że do strof polskich poetów doskonale pasuje również muzyka z polskich filmów i seriali. W ubiegłym roku w kilkunastu miastach zagrali „Koncerty w dworach i pałacach Mazowsza”. Tym razem z okazji Narodowego Święta Niepodległości postanowili przygotować „Koncert patriotyczny”, który był nawiązaniem do ubiegłorocznego cyklu.
Pełen cudownch dźwięków wieczór rozpoczął się słynnym „Polonezem” Wojciecha Kilara z filmu „Pan Tadeusz”. Jak u Alfreda Hitchcocka zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później napięcie musi rosnąć, tak podczas poniedziałkowego koncertu poziom emocji rósł z każdym kolejnym utworem. Warstwa muzyczna tego niezwykłego wydarzenia opierała się na filmowej muzyce Wojciecha Kilara. Jerzy Zelnik czarował publiczność poezją Jana Kochanowskiego, Jana Kasprowicza, Jana Lechonia, Adama Mickiewicza, Jonasza Kofty, Wisławy Szymborskiej i wielu innych mistrzów pióra. 
Muzyka przeplatana poezją brzmiała pięknie, nastrojowo, subtelnie, delikatnie. Ale poezja recytowana, gdy w tle rozbrzmiewały delikatne takty muzyki, była absolutnie urzekająca. Tym bardziej, że w takich przypadkach poezja zachwycająco współgrała z muzyką. Przykładem może być chociażby połączenie koncertu Jankiela z „Pana Tadeusza” z muzyką Wojciecha Kilara z filmu „Pan Tadeusz” oraz tego samego kompozytora z „Pianisty”. 
Koncert miał charakter zamknięty, co oznaczało, że bisy nie były w nim przewidziane, ale widzowie mieli okazję posłuchać jeszcze kilku doskonale wszystkim znanych pieśni patriotycznych. A kiedy rozbrzmiały już ostatnie takty legionowej pieśni „My pierwsza brygada”, przyszedł czas na długie kuluarowe rozmowy. Wiele z nich dotyczyło dawnego i obecnego pojmowania pojęcia patriotyzmu. 
Artyści, którzy wystąpili w Domu Darmstadt w przeddzień Narodowego Święta Niepodległości, udowodnili, że patriotyzm może polegać również na prezentacji tego, co najpiękniejsze w polskiej muzyce i polskiej literaturze. 
Na koniec warto przytoczyć definicję patriotyzmu, którą Aleksander Kamiński, zawarł w słynnych „Kamieniach na szaniec": 
 
Patriotyzm nie polega na przekrzykiwaniu się, kto Polskę bardziej kocha. Rzecz w tym, aby po cichu, z zaciętymi zębami, nieco pochylonym karkiem, ale z podniesioną głową żyć w niej i nie uciekać”.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama