Reklama
Reklama

Nerwy do końca

Kolejne dwa punkty do swego konta dopisała Orlen Wisła Płock, pokonując na wyjeździe GOG Handbold 30:28. Nafciarze umocnili się na trzecim miejscu w tabeli swojej grupy.
Nerwy do końca
Po dwóch porażkach z Barca piłkarze ręczni Orlen Wisły wybrali się do Areny Svendborg, by zmierzyć się z GOG, jednym z najbardziej utytułowanych i rozpoznawalnych duńskim zespołów. GOG to marka sama w sobie oparta na mocnych podstawach skandynawskiego handballu. Dziewięć tytułów mistrza Danii i dwanaście krajowych pucharów to osiągnięcia, które jednoznacznie świadczą o klasie rywali, z którymi nafciarze zmierzyli się w ósmej kolejce obecnego sezonu EHF Ligi Mistrzów.
Godny podkreślenia jest fakt, że siła drużyny opiera się niemal wyłącznie na zawodnikach ze Skandynawii, których cechy to: dynamika, konsekwencja i zespołowość. Gwiazdami zespołu są: młody Óli Mittún, doświadczony Henrik Jakobsen oraz odpowiadający za prowadzie gry Nicolai Pedersen.
GOG w EHF Lidze Mistrzów występuje po raz dwunasty. W sezonie 2022/2023 Duńczycy wywalczyli historyczny awans do ćwierćfinału, dwukrotnie docierali do fazy Last 16 (2004/2005 oraz 2008/2009). W aktualnej edycji EHFCL skandynawska ekipa zajmuje szoste . miejsce w grupie B. Jej dorobek to trzy zwycięstwa – nad HC Eurofarm Pelister (31:28), HC Zagreb (36:31) i Paris Saint-Germain Handball (36:34) – oraz cztery porażki.
Orlen Wisła rozegrała do tej pory osiem meczów z GOG, wygrywając trzy z nich, remisując jeden i cztery przegrywając. Spotkanie numer dziewięć miało dać nafciarzom wyrównanie bilansu.
Wprawdzie wynik meczu otworzył Oli Mittun, jednak kolejne dwa trafienia zapisane zostały na konto Orlen Wisły. O ile jednak gospodarze prowadzili tylko raz w całym meczu, to aż do 16. minuty wynik oscylował wokół remisu. Dwukrotnie nafciarze odskakiwali wprawdzie na dwa oczka, lecz miejscowi szybko doprowadzali do remisu.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że zacięta walka o każdą piędź placu gry trwać może co najmniej do końca pierwszej połowy. Stało się jednak inaczej, w czym spory udział miał Mirko Alilović. W dwumeczu z Barceloną płoccy bramkarze spisywali się – najdelikatniej mówiąc – dość przeciętnie, Tym razem jednak chorwacki golkiper niebiesko-biało-niebieskich wznosił się na wyżyny swoich umiejętności, broniąc ze skutecznością przekraczającą 40 procent.
Trener Xavi Sabate w zdecydował, że tym razem odpowiedzialnym za prowadzenie gry będzie Miha Zarabec, który w sezonie 2025/2026 występował raczej jako zmiennik Mitji Janca. Słoweniec odpłacił za zaufanie w najlepszy możliwy sposób. Prowadził grę jak natchniony, popisując się finezyjnymi asystami lub rzutami, po których bramkarz widział piłkę dopiero wtedy, gdy lądowała ona w siatce.
Ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy było popisem gry niebiesko-biało-niebieskich, którzy w pewnym momencie prowadzili już sześcioma bramkami, aby ostatecznie zejść do szatni z przewagą czterech oczek.
Po zmianie stron miejscowi zwarli szyki w defensywie, jednocześnie znacząco poprawiając swoją grę w ataku. GOG zaczęli powoli, ale systematycznie odrabiać straty. Minęło dziesięć minut, a gospodarze zdołali niemal całkowicie spłaszczyć wynik. Po kwadransie drugiej części gry trybuny eksplodowały radością, ponieważ miejscowi zdołali doprowadzić do remisu.
Nafciarze mieli poważne problemy ze zdobywaniem bramek, a GOG wyraźnie wyczuł szansę na osiągnięcie dobrego rezultatu, chociaż cały czas to oni występowali w roli zespołu goniącego wynik. Wprawdzie był moment, gdy Orlen Wisła odskoczyła na dwa oczka, jednak zespół z Danii szybko zdołał wyrównać. Sytuacja nafciarzy skomplikowała się, gdy czerwoną kartką ukarany został Zoltan Szita będący niezwykle ważnym ogniwem płockiej obrony. Chwilę później na ławce kar wylądował Leon Susnja, więc niebiesko-biało-niebiescy musieli grać w podwójnym osłabieniu. GOG nie zdołał tego jednak wykorzystać. Nafciarze tymczasem zdołali dopiąć swego i wywalczyć skromne, aczkolwiek w pełni zasłużone zwycięstwo.
GOG Handbold – Orlen Wisła Płock 28:30 (13:17)
GOG: Johannesson, Boutaf – N. Pedersen, K. Pedersen 1, Bjerre 7, Vilhelmsen 8, F. Pedersen 3, M. Rasmussen, Balstad, Dalby 2, O. Rasmussen 2, Jespersen, Sørensen, Lindskog 2, Mittun 3, Tonnesen 
Orlen Wisła: Alilovic – Daszek, Janc 2, Susnja 2, Samoila, Richardson 4, Zarabec 3, Fazekas 6, Krajewski 2, Dawydzik 6, Mihic 3, Ilić 1 Szita 1, Kosorotov
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama