Spotkanie z GOG, które zostanie rozegrane w czwartek 4 grudnia o 18.45, będzie ostatnim w 2025 roku starciem Orlen Wisły w EHF Lidze Mistrzów. Kolejny – 18 lutego na wyjeździe z Eurofarmem Pelister.
W dziesiątej kolejce obecnej edycji EHF CL Orlen Wisła powalczy o siódme zwycięstwo. Trzeba jednak pamiętać, że ich rywalem będzie jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Danii, dziewięciokrotny mistrz kraju i dwunastokrotny zdobywca Pucharu Danii. Drużyna prowadzona przez Kaspera Christensena bazuje przede wszystkim na zawodnikach ze Skandynawii. GOG w EHF CL gra już po raz dwunasty. W sezonie 2022/22023 zespół z Danii dotarł do ćwierćfinału, dwa razy grał w TOP 16.
– Podchodzimy do tego spotkania jak do finału. To dla nas niezwykle ważny mecz, w którym każdy detal może zadecydować o wyniku. Drużyna jest w pełni skoncentrowana i gotowa, ale wiemy, jak ogromne znaczenie ma wsparcie z trybun. Liczymy na pełną halę i niesamowitą energię naszych kibiców – powiedział Xavi Sabate, trener ORLEN Wisły Płock.
Obecny sezon EHF Ligi Mistrzów nie jest dla zespołu z Danii zbyt udany. Po dziewięciu kolejkach GOG zajmuje szóste miejsce w grupie B, mając na swoim koncie zaledwie trzy wygrane: z HC Eurofarm Pelister (31:28), HC Zagreb (36:31) i Paris Saint-Germain Handball (36:34). Gwiazdą zespołu jest Frederik Bjerre, który zdobył już 69 bramek, dzięki czemu w klasyfikacji najlepszych strzelców EHF CL zajmuje trzecie miejsce (drugie wśród egzekutorów rzutów karnych).
Nafciarze do tej pory grali przeciwko GOG dziewięciokrotnie, notując cztery wygrane, cztery przegrane i jeden remis. Wszystkie mecze z Duńczykami są bardzo zacięte i zazwyczaj do ostatnich sekund trzymają w napięciu. W listopadzie Nafciarze po raz pierwszy wygrali z GOG na wyjeździe 30:28. W Orlen Arenie chcą udowodnić, że ten wynik nie był przypadkiem, i że w obecnych rozgrywkach każdy rywal musi się z nimi liczyć.
– To nasz ostatni mecz Ligi Mistrzów przed świętami Bożego Narodzenia. GOG to mocny zespół, pełen młodych i utalentowanych zawodników prezentujących świetną piłkę ręczną. Musimy być maksymalnie przygotowani, bo gramy u siebie, a te dwa punkty są dla nas wyjątkowo ważne. Mam nadzieję, że w czwartek Orlen Arena będzie wypełniona kibicami, którzy dodadzą nam energii. A po końcowym gwizdku będziemy mogli wspólnie cieszyć się ze zwycięstwa – skomentował Gergo Fazekas, rozgrywający Orlen Wisły Płock.
Mecz z GOG jest niezwykle ważny z jeszcze jednego powodu. Alan Raczkowski to chłopiec, który walczy z dystrofią mięśniową. Aby powstrzymać rozwój choroby, potrzebuje terapii genowej, która prowadzona jest w USA. Jej koszt to 17 milionów złotych. Rodzice chłopca robią wszystko, by zebrać potrzebną kwotę. Na szczęście nie brakuje ludzi dobrej woli, którzy chcą wesprzeć państwa Raczkowskich. Do ich grona dołączył jeden ze sponsorów Orlen Wisły. Firma Procural wpłaci złotówkę za każdy bilet na mecz z GOG. Tym bardziej więc warto w czwartkowe popołudnie wybrać się do Orlen Areny.
Napisz komentarz
Komentarze