Tomasz Paszkiewicz
Na decyzje związane z pracami zapewniającymi naszemu regionowi bezpieczeństwo powodziowe mieszkańcy czekali od lat. Wody Polskie zamierzają też stworzyć w Płocku Zarząd Zlewni. Władze powiatu płockiego podkreślają, że to już nie są deklaracje, ale konkretne kroki w stronę realnej ochrony ludzi i ich domów.
W historii naszego regionu trwale zapisały się powodzie z 1982 i 2010 roku oraz zagrożenie powodziowe z 2021 roku, przerwanie wału, strach, niepewność i dramat tysięcy rodzin – to bolesne doświadczenia, które nie powinny się już nigdy powtórzyć.
Powódź z 2010 roku to jedna z największych tragedii w historii powiatu płockiego. Wisła przerwała wał w Świniarach 23 maja 2010 roku. Wystarczyło zaledwie kilka godzi, aby woda zalała 14 miejscowości w gminach Słubice i Gąbin. Ludzie próbowali chronić swój dobytek, ratowali zwierzęta. Byli jednak bezradni w walce z rozszalałym żywiołem. Szacuje się, że wskutek powodzi mniejsze lub większe straty poniosło ok. 4 tysięcy mieszkańców. Część z nich założyła Stowarzyszenie Obrońców Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej,
Najbardziej wymiernym efektem porozumienia ma być przeznaczenie aż 80 milionów złotych na prace bagrownicze, które prowadzone będą w latach 2026-2028. Sygnatariusze listu wyrazili również wolę pozyskania dodatkowych środków od samorządu województwa mazowieckiego i przedsiębiorstw państwowych.
– Będziemy zabiegać o utworzenie Zarządu Zlewni w Płocku – zadeklarował starosta płocki Sylwester Ziemkiewicz. – Umożliwi to skuteczniejsze, bardziej lokalne zarządzanie gospodarką wodną oraz lepszą koordynację działań inwestycyjnych realizowanych w regionie.
Napisz komentarz
Komentarze